Komentarze: 1
I zaczął się tydzień grozy. Ale na szczęście dzisiaj mi się smyrło i z niczego nie pytali :>>>. Jutro zajebiste luzy w budzie, prawdopodobnie nawet w-fu nie będzie :DDDD. A tak na marginesie mówiąc to hm hm muszę przyznać, że ten ostatnie wydarzenie, w którym główną rolę grał mój eks i jego teraźniejsza dziewczyna, mocno mnie zmieniło... Tak ogólnie to już mam go totalnie w dupie, no ale trzeba przyznać, że ból pozostał. Ale na szczęście się zmiejsza. Ta suka na początku się do mnie o coś pluła, jednak w chwili, gdy wymierzyłam jej z lekka w twarzyczkę, to już się zamknęła. No i zauważyłam i poznałam pewną dziewczyną, która okazała się po prostu wyjebista. Ufam jej normalnie bez granic. Mogę jej wszystko powiedzieć i niczego nie wypapla :>>>. To dobrze, bo zazwyczaj egzystowałam z takimi trzema debilkami, które doprowadzały mnie wręcz do szewskiej pasji. No cóż, nie zawsze ma się wszystko, co chce się mieć. Ale obecnie jestem zajebiście zadawolona i jest kul. No, a na snowboard nie jadę tylko z qmplami, a jeszcze właśnie z tą qmpelą. I jest wprost zajebiście. Tylko jeszcze muszę sobie dać siana z Markiem, ale jest ok, bo jestem na dobrej drodze :P. Pedał jebany :<. Dobra spadam, zapodam dobrą muzę i ...i nic :P.